47-latek odpowie za kradzież biżuterii
Wszystko zaczęło się w wielkanocny poniedziałek. Pewna mieszkanka Stalowej Woli zaprosiła do swojego mieszkania mężczyznę, którego poznała kilka miesięcy wcześniej. Podczas spotkania oboje rozmawiali, pili alkohol. Kiedy właścicielka mieszkania wróciła do pokoju, po wyjściu do łazienki, jej znajomego nie było już w mieszkaniu. Nie było też złotej biżuterii. Zginęły kolczyki, pierścionki, zegarek i bransoleta. Wartość skradzionych precjozów kobieta oszacowała na 10 tysięcy złotych.
** Czytaj także:
Wypadek w Okoninie. Dziewięć osób trafiło do szpitali [ZDJĘCIA]**
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że mężczyznę którego zaprosiła do siebie znała tylko z imienia i wiedziała, że mieszka gdzieś w Stalowej Woli na ulicy Ofiar Katynia. Policjanci ustalili personalia mężczyzny i zatrzymali go we wtorek po południu. W chwili zatrzymania 47-latek był pijany, badanie wykazało u niego blisko promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
** Czytaj także:
Wypadek w Ustrzykach Dolnych. Kobieta wjechała w słup [ZDJĘCIA**
Policjanci odzyskali większą część skradzionej biżuterii, którą mężczyzna zdążył już sprzedać. Wczoraj 47-letni mieszkaniec Stalowej Woli usłyszał zarzut kradzieży. Został przez policjantów doprowadzony do stalowowolskiej prokuratury, która zastosowała wobec niego policyjny dozór.
** Czytaj także:
Wypadki na Podkarpaciu [ZDJĘCIA]**
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?